tag:blogger.com,1999:blog-84748926545343581432024-02-19T14:20:33.934-08:00StaneckyUnknownnoreply@blogger.comBlogger6125tag:blogger.com,1999:blog-8474892654534358143.post-2492356745834614672017-03-05T03:09:00.002-08:002017-03-05T03:09:57.211-08:00Metamorfoza z Long4Lashes | Alergik | Skóra wrażliwa<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjVNHtv0VrmTRsWZqcE0EJp2IsR6vX3eQVf-IfXrUosRD3TT3q_D4uqGRkTmUq8bmcD5zCD4vzyLZ4-02Wj1Xn6VZBY3raWH94szBzfli_ZUBsrdbPhFZU0hdqB7jWTx_zuGjy9qCV4DXk0/s1600/IMG_2892-Editedjjnb.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjVNHtv0VrmTRsWZqcE0EJp2IsR6vX3eQVf-IfXrUosRD3TT3q_D4uqGRkTmUq8bmcD5zCD4vzyLZ4-02Wj1Xn6VZBY3raWH94szBzfli_ZUBsrdbPhFZU0hdqB7jWTx_zuGjy9qCV4DXk0/s1600/IMG_2892-Editedjjnb.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Cześć Dziewczyny! </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Trochę mnie tutaj nie było, za co bardzo przepraszam i obiecuję poprawę. Luty minął w okamgnieniu, ale za to wraz z marcem czuć już nadchodzącą wiosnę. To właśnie skłania mnie do działania. </div>
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wczoraj z chłopakiem wyszliśmy na pierwszy wiosenny spacer. Słońce momentami nas wręcz oślepiało, ale było wspaniale! Ciepłe powietrze, przyjemny wiatr. Tego nam było trzeba po ciągłym siedzeniu w mieszkaniu. Jesteśmy osobami, które nie mają kompletnie nic wspólnego ze sportem i byciem <i>fit</i>, ale nawet my postanowiliśmy co najmniej raz w tygodniu zrobić parę kilometrów spaceru czy pograć w tenisa. Żal spędzić takie dni na oglądaniu seriali.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Ta pora roku przypomina mi o tym, że jeśli wcześniej tego nie zrobiłyśmy, to teraz jest moment, by o siebie zadbać. Zarówno psychicznie, jak i fizycznie. Zrzucamy z siebie czupurne buty, czapki i kurtki na rzecz leciutkich okryć wierzchnich, a co za tym idzie-pokazujemy więcej ciała. Moim priorytetem w związku z tym stało się nawilżanie skóry, która boleśnie odczuła zimę. (Jeśli macie jakieś super produkty nawilżające, piszcie w komentarzu!). </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Z okazji tej nadchodzącej wiosny chciałabym Wam pokazać produkt, który chwycił mnie za serce. Z pewnością większość z Was już go używała albo przynajmniej zna i zastanawia się nad zakupem. Chcę dzisiaj rozwiać Wasze wątpliwości. Nie wahajcie się, pędźcie do drogerii po Long4Lashes! Zróbcie sobie prezent na wiosnę i cieszcie się zdrowymi, długimi rzęsami.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Matka natura nie obdarzyła mnie niestety czymś takim jak wachlarz wspaniałych rzęs. Wielokrotnie chciałam je przedłużyć u kosmetyczki, ale bałam się, że dostanę uczulenia i poucinam je wraz ze swoimi, naturalnymi rzęsami. Mam niezwykle wrażliwą skórę, a oczy pieką mnie nawet po eyelinerze czy maskarze. Ostatnio uczulił mnie nawet klej od taśmy. Poważnie.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Na święta dostałam set z Long4Lashes, który zawierał te słyną odżywkę, jak i płyn do demakijażu. Mnie samej nigdy nie było po drodze, aby kupić odżywkę, która kosztuje bagatela 80 złotych i może nic nie zadziałać. Bardzo ucieszyłam się, że będę miała okazję ją wreszcie przetestować. W bonusie opowiem wam też co nieco o płynie dwufazowym, ponieważ nie znalazłam w internecie przydatnych opinii.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEidN91YB7pSZdpFJ0x5Iy0aVPk3sT8iqjMPAXYfonYbibDKX_GYc4VbvDNFgxa9cc3KHNqpuQGW29ZWExtfpWLkUS_zVbALOws3U9z5LX-O9rDxu6mABC2FlDnMqZV7U9xwb5DqyI1tkgRg/s1600/IMG_2954-Editedjjnb.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEidN91YB7pSZdpFJ0x5Iy0aVPk3sT8iqjMPAXYfonYbibDKX_GYc4VbvDNFgxa9cc3KHNqpuQGW29ZWExtfpWLkUS_zVbALOws3U9z5LX-O9rDxu6mABC2FlDnMqZV7U9xwb5DqyI1tkgRg/s1600/IMG_2954-Editedjjnb.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Czego możemy dowiedzieć się od producenta?<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
"Receptura zawiera bimatoprost-substancję aktywną uważaną obecnie za jeden z najefektywniejszych związków stymulujących wzrost rzęs. Kwas hialuronowy nawilża i wygładza powierzchnię rzęs, a prowitamina B5 wnikając we włókno włosków, poprawia ich strukturę i sprawia, że stają się mocniejsze, bardziej elastyczne i lśniące."</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jak pisałam wyżej, odżywkę stosuję od nieco ponad dwóch miesięcy. Efekty zaczęły pojawiać się bardzo szybko i już po 3 tygodniach chciałam wam uskrobać recenzję, ale postanowiłam odczekać jeszcze trochę. Nie uczula, nie robi mi absolutnie żadnej krzywdy i to jest to, czego oczekuję od produktu. Już teraz wiem, że jest ona warta swojej ceny, ale warto skorzystać z okazji, gdy są jakieś promocje. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Nie daje ona efektu takiego jak sztuczne rzęsy oczywiście, ale różnica jest z pewnością zauważalna. Podkreślam je dodatkowo maskarą i gotowe. Niestety zdjęcie "przed" gdzieś mi zaginęło. Szukałam go na każdej karcie pamięci i nic. Prawdopodobnie usunęłam je wraz z fotkami z pracy :( Ale pokażę wam chociaż obecny stan moich rzęs.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg35BelBsfXi41mMKylqMjV37EO_3u9FJwEy32ZYvifWPBNrIX9dNmN52PxzRttB1eUnIwol4NJgZOwmr1Ny0-82e10psprgfE92x0C4ShtASsbV_fvGK_dw1fHc9cMZpcmEXCBttkclC6G/s1600/IMG_2880-Editedjjnb.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg35BelBsfXi41mMKylqMjV37EO_3u9FJwEy32ZYvifWPBNrIX9dNmN52PxzRttB1eUnIwol4NJgZOwmr1Ny0-82e10psprgfE92x0C4ShtASsbV_fvGK_dw1fHc9cMZpcmEXCBttkclC6G/s1600/IMG_2880-Editedjjnb.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
W zestawie prezentowym znalazłam również dwufazowy płyn do demakijażu z biotyną. Muszę przyznać, że do tej pory zmywałam się kremem z Nivea, bo nawet Ziaja doprowadzała mnie do płaczu, czerwonych oczu i złego samopoczucia. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgl9DMCOKoKWTELzc-vyZy2fYrOeNJaa9cyX2DwkcKjDqyS3sEwOalEsBWRPknhWzZGibUbtdU0vU45NzCoOHeVTVwrI2y4ql44gI5VOvqLXuejxdJOuSunliarNRQ5x6vQuUFHvTPnGevN/s1600/IMG_2948-Editedjjnb.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgl9DMCOKoKWTELzc-vyZy2fYrOeNJaa9cyX2DwkcKjDqyS3sEwOalEsBWRPknhWzZGibUbtdU0vU45NzCoOHeVTVwrI2y4ql44gI5VOvqLXuejxdJOuSunliarNRQ5x6vQuUFHvTPnGevN/s1600/IMG_2948-Editedjjnb.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Z wielkim dystansem podeszłam do tego produktu, a wręcz bałam się go użyć. Ale moje drogie...on rozpuści wszystko. Warstwy bezproblemowo się mieszają, a jego tłustawa konsystencja zmywa makijaż bez zbędnego tarcia. Co za tym idzie, nie kaleczymy naszych delikatnych powiek. Nie szczypie w oczy. To jest dla mnie bardzo, bardzo ważne. Nie psuje kondycji rzęs, ale ja po demakijażu od razu nakładam odżywkę z tej samej firmy. W Rossmannie kosztuje ok.30 złotych jak sądzę. Ja zużyłam już jakieś 75% produktu i na pewno skoczę po więcej.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Buziaki!</div>
Unknownnoreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-8474892654534358143.post-16893064033890253942017-02-03T12:04:00.000-08:002017-02-03T12:04:23.795-08:00Top drogeryjnych pomadek | Brown Edition<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEixbIXFVvep4DVY8vZIPD-KAoA6318ona7VW7-QBHD-Hy2HbZscQGrkPZzWKl88hNFFg_f0EM4cywOhwAtILudkb60mSrsFYh97NAdlEzN8QhP10bd1toCLnNyJBYTGjnyzFt8m03WgA4en/s1600/top+pomadek+nude.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEixbIXFVvep4DVY8vZIPD-KAoA6318ona7VW7-QBHD-Hy2HbZscQGrkPZzWKl88hNFFg_f0EM4cywOhwAtILudkb60mSrsFYh97NAdlEzN8QhP10bd1toCLnNyJBYTGjnyzFt8m03WgA4en/s1600/top+pomadek+nude.jpg" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Witajcie Kochane! Dzisiejszy post dedykuję wszystkim fankom nudziaków i nieco bardziej wyrazistych brązów. Osobiście jestem fanką tych kolorów i nigdy nie wzgardzę n-tą pomadką w tym odcieniu. Co najważniejsze, wszystkie produkty w tym poście znajdziecie w Waszych lokalnych drogeriach!</div>
<a name='more'></a><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><i>K*lips Milky Brown</i></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiEaz-S7xlYb847etj92bjvXyq85cCOqyBz2idQhQ2YkMUy8kfiQs5QUlXnQaaDL5fEB7wTXJdpKNrZZWuvxH7YeEFbskPrSZKxskT16sb0QcW18C87tisIE8N3r1XFD3tVS9MVFdtovLRX/s1600/k+lipss.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiEaz-S7xlYb847etj92bjvXyq85cCOqyBz2idQhQ2YkMUy8kfiQs5QUlXnQaaDL5fEB7wTXJdpKNrZZWuvxH7YeEFbskPrSZKxskT16sb0QcW18C87tisIE8N3r1XFD3tVS9MVFdtovLRX/s1600/k+lipss.jpg" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">O tak, ta pomadka to mój faworyt. Pisałam o niej przy okazji recenzji K*Lips. Jest to najciemniejszy brąz, Milky Brown. W zestawie otrzymujemy konturówkę w odpowiadającym odcieniu. Na ustach trzyma się niebywale długo. Co dla mnie najfajniejsze, bo jestem głodomorem, a nie lubię się poprawiać, to podczas picia czy jedzenia ściera się do jasnego brązu, aż w końcu znika całkowicie, nie pozostawiając brzydkich odcięć. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><i>Konturówka Miss Sporty Coffee</i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjKhkRuheaX21gD45Svf87jMCzTBrlgFC7R_soKhh_W6Mm6Lx8fmKVwH-Bdcn2-fe9wgHMfzSfZ70wQWN7x31ve5VAJQpYh73tLJ3Wx8jhSsBIAlPDI3ZkXGSqOUQ2QqE2ufdNXBTYNFsW1/s1600/kontur%25C3%25B3wka+miss+sporty+coffee.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjKhkRuheaX21gD45Svf87jMCzTBrlgFC7R_soKhh_W6Mm6Lx8fmKVwH-Bdcn2-fe9wgHMfzSfZ70wQWN7x31ve5VAJQpYh73tLJ3Wx8jhSsBIAlPDI3ZkXGSqOUQ2QqE2ufdNXBTYNFsW1/s1600/kontur%25C3%25B3wka+miss+sporty+coffee.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Ta perełka to idealnie miękka, ale nie za miękka konturówka. Rozumiecie o co mi chodzi? Jeśli trafił wam się kiedyś niezwykle oporny lipliner, to z pewnością rozumiecie. Podobno to zamiennik którejś z pomadek Kylie Jenner ;) </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><i><br /></i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><i>Max Factor Colour Effect Flipstick</i></span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhk5C5XaH8UmlV1xzY143t7A1_hemAt4TeHZkXKelUzUY42BywxGRGzil-sfrltB7LnDPozcTL2k6U8G6-Bui6pHegsZ9A-IhjFqONYsSD5HKzlwJjWo1AzrUafIWD8JD6FnbD5ARnRt5KG/s1600/max+factor.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhk5C5XaH8UmlV1xzY143t7A1_hemAt4TeHZkXKelUzUY42BywxGRGzil-sfrltB7LnDPozcTL2k6U8G6-Bui6pHegsZ9A-IhjFqONYsSD5HKzlwJjWo1AzrUafIWD8JD6FnbD5ARnRt5KG/s1600/max+factor.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span id="goog_43793862"></span><br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Jak widzicie pomadka ma drobinki, które sprawiają, że wygląda jak pomadka z połyskiem metalicznym. Zapomniałam o niej kompletnie, co nie zmienia faktu, że jest ona świetnym, podręcznym gadżetem. Dlaczego gadżetem? Otóż seria flipstick ma dwie końcówki, w moim przypadku z jednej strony jest ten brąz, a z drugiej o wiele jaśniejszy odcień, wpadający w brzoskwiniowy. Oprócz kolorów na różne okazje, także nawilża. Możemy się nią pomalować w kryzysowej sytuacji bez lusterka, co wiele ułatwia!</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"> <i> K*Lips Neutral Beauty</i></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjsVv9t3qaMmHHJ245sS3smvZmv5h9AQuqD7zlKZqpRizGESbPs7AoN-66vFApXD8sJIykKBE6QPWrLTtK16IKMk60wj1DS1biIrETmk98L28E-bDCEIZLbx-cfbBNzQudtJhFVcMx_WeQ1/s1600/pomadka+lovely+k+lips+3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjsVv9t3qaMmHHJ245sS3smvZmv5h9AQuqD7zlKZqpRizGESbPs7AoN-66vFApXD8sJIykKBE6QPWrLTtK16IKMk60wj1DS1biIrETmk98L28E-bDCEIZLbx-cfbBNzQudtJhFVcMx_WeQ1/s1600/pomadka+lovely+k+lips+3.jpg" /></a></div>
<br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Kolejny nudziak od Lovely.</span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span>
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"> </span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"> <i> Maybelline Vivid Matte Liquid</i></span><br />
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgmRSguXYbKrgZqH70zfKKAU6LpyCOrgfdYlt0K-0Y7StIw_IUh51a3vu4QjwJz1R9i7nIGtc67SL_ZKCJtwEGv_PwSmqo_o1Fg73IIVssqxTb7FYBVx9AzzEubkC4jERzVylwFrZnyCSFw/s1600/vivid+mattee.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgmRSguXYbKrgZqH70zfKKAU6LpyCOrgfdYlt0K-0Y7StIw_IUh51a3vu4QjwJz1R9i7nIGtc67SL_ZKCJtwEGv_PwSmqo_o1Fg73IIVssqxTb7FYBVx9AzzEubkC4jERzVylwFrZnyCSFw/s1600/vivid+mattee.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Jedyne "ale", jeśli chodzi o tę pomadkę to to, że nie jest ona wcale taka matte. Daje lśniący efekt, klei się. Coś im z tym matem nie wyszło. Jednak nadal bardzo ją lubię, bo dzięki temu nie podkreśla załamań i suchych skórek.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"> <i>Makeup Revolution</i> </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhq73jbf0aBzOy2uK-7OpI76e2olVBIjtMRobZ_S1Lsnqjd8TUenldMrCigb-famOzhZqj4wpYAsBrlufiKJ8oPpSfNPtyNP8pzVVFntkaUL7koeZjKaMISjToyfXhdnt8OUw8IvaUQ45a4/s1600/pomadka+mur.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhq73jbf0aBzOy2uK-7OpI76e2olVBIjtMRobZ_S1Lsnqjd8TUenldMrCigb-famOzhZqj4wpYAsBrlufiKJ8oPpSfNPtyNP8pzVVFntkaUL7koeZjKaMISjToyfXhdnt8OUw8IvaUQ45a4/s1600/pomadka+mur.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">To najtańsza propozycja ze wszystkich. Kosztuje ona jakieś 5 złotych! Mają wiele opcji kolorystycznych, wszystko, czego dusza zapragnie. Nie jest to idealna pomadka, o ile bardzo lubię kosmetyki Makeup Revolution, to ta nie nadaje się na zimowe dni, kiedy nasze usta potrzebują wyjątkowej pielęgnacji. Radzę zrobić peeling przed użyciem.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana, sans-serif;">Buziaki!</span></div>
Unknownnoreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-8474892654534358143.post-73387283160114501612017-01-26T10:39:00.004-08:002017-01-26T10:39:36.207-08:00Hity i kity miesiąca<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiK3yiiG8jsM-YcsJzB-sDh1a1cw_vesxIG9x8StLCmrQtNCLzaICAwuP6vlM4pRPFgUSFo0YWAMVOVZNPv5PQ_Pvsz80mMxc7urH2V-UKYtClM5RKwPiYNXslcUgPsuiwI9-QyosfTPham/s1600/IMG_2236-Editedjjnb.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiK3yiiG8jsM-YcsJzB-sDh1a1cw_vesxIG9x8StLCmrQtNCLzaICAwuP6vlM4pRPFgUSFo0YWAMVOVZNPv5PQ_Pvsz80mMxc7urH2V-UKYtClM5RKwPiYNXslcUgPsuiwI9-QyosfTPham/s1600/IMG_2236-Editedjjnb.jpg" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Witajcie Kochane! Jak w tytule, przychodzę do Was z hitami i kitami stycznia. W tym miesiącu wpadło w moje ręce trochę więcej produktów, ale żeby nie robić ogromnego haulu postanowiłam pokazać Wam tylko te najbardziej i najmniej wartościowe. Na szczęście dzisiejszy post pokaże 4 hity i tylko jeden hito-kit jak go nazwałam.</div>
<a name='more'></a><div style="text-align: center;">
<b><i><span style="font-size: large;">I Heart Makeup Blushing Hearts</span></i></b></div>
<div style="text-align: center;">
<b><i><span style="font-size: large;"><br /></span></i></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhPSHVw6P0S6VCoSsLBJ8oS3OfP5AXqlDqNGhWN5G1p9D3R1UxUHqdDWlCfNPIfCO-M1QYwFilyLJRDcBX-z8zPXvM2oZlzeeOZEtdJjoqyt-8aCriR9twkKPAyydNQvalMzbgkvJvBSb9P/s1600/IMG_2239-Editedjjnb.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhPSHVw6P0S6VCoSsLBJ8oS3OfP5AXqlDqNGhWN5G1p9D3R1UxUHqdDWlCfNPIfCO-M1QYwFilyLJRDcBX-z8zPXvM2oZlzeeOZEtdJjoqyt-8aCriR9twkKPAyydNQvalMzbgkvJvBSb9P/s1600/IMG_2239-Editedjjnb.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><i><span style="font-size: large;"><br /></span></i></b></div>
<div style="text-align: justify;">
Od dłuższego czasu bardzo chciałam posiadać jakieś <i>serduszko z Makeup Revolution</i>. Pierwsze kupiłam mojej siostrze, a moje dostałam aż rok później. Zawsze nie było mi po drodze, w końcu w lokalnym Rossmannie pokazały się kosmetyki tej marki, no i nie mogłam się już oprzeć. Bardzo chciałam również zakupić rozświetlacz z tej serii, ale z półek zostało wszystko wymiecione. Co prawda mam mnóstwo rozświetlaczy, a nawet całą paletę z rozmaitymi odcieniami i drobinkami, lecz na tęczowy Unicorn Highlighter z pewnością się skuszę ;) </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Serduszko ma bardzo fajną konsystencję. Nie osypuje się, a wręcz idealnie rozprowadza na skórze, pięknie mieniąc w świetle. Starałam się oddać na zdjęciu jego napigmentowanie, ale niezwykle trudno było to uchwycić. Używam tego produktu prawie codziennie i nadal jestem zachwycona. Zważywszy na to, że nie przepadam za różami i nie bardzo potrafię ich używać, żeby nie zrobić efektu "ruskiej lali", to tym pracuje mi się świetnie. Jest wydajny i jedno pociągnięcie pędzla załatwia wszystko. Szczególnie polecam go bladziochom, którym zależy na delikatnym efekcie.</div>
<div style="text-align: justify;">
Na<i> przecenie w Rossmannie kosztował około 15 złotych, a oryginalna cena oscyluje w granicach 23-25 złotych.</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: center;">
<i><b><span style="font-size: large;">Himalaya Herbals krem</span></b></i></div>
<div style="text-align: center;">
<i><br /></i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiNJ0-27LjSbrYu3GgO2X78WDJjQ4RbNADkHTDWw1LrTpjnrDc5bu1KqL4HQNyswgata0kpeLLYQuLl8XGUbXkjBNREiVqqndGlwZ5wtskB7IBjSD7v8wfisq6qlxaBteO3vfysif1Yh7Pc/s1600/IMG_2250-Editedjjnb.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiNJ0-27LjSbrYu3GgO2X78WDJjQ4RbNADkHTDWw1LrTpjnrDc5bu1KqL4HQNyswgata0kpeLLYQuLl8XGUbXkjBNREiVqqndGlwZ5wtskB7IBjSD7v8wfisq6qlxaBteO3vfysif1Yh7Pc/s1600/IMG_2250-Editedjjnb.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: justify;">
Poznajcie totalny must have! Zimą nasza skóra potrzebuje wyjątkowej pielęgnacji i zawsze starałam się o nią dbać. W szczególności o skórę twarzy, która sprawia mi mnóstwo kłopotów. Dotychczas używane kremy nie poradziły sobie z tegorocznymi temperaturami na zewnątrz. Zawiódł mnie nawet tłusty krem z Ziaji, który zapychał i praktycznie się nie wchłaniał, co było dla mnie gwoździem do trumny. Podkład podkreślał suche skórki, pomimo peelingów i nie wiedziałam co z tym zrobić. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Słyszałam dużo pozytywnych opinii na temat kosmetyków Himalaya i na próbę kupiłam małą wersję kremu odżywczego do twarzy i ciała za naprawdę śmieszne pieniądze, bo jakieś 3-4 złote.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jego kluczowe składniki to aloes, indyjskie drzewo kino, indyjski żeń-szeń i wąkrotka azjatycka. Krem jest przeznaczony do wszystkich typów skóry i co najważniejsze, jest hipoalergiczny. Kondycja mojej cery znacznie się poprawiła, a koloryt wyrównał. Szybko się wchłania, więc używam go pod makijaż. Jest to bardzo tani kosmetyk, ale spełnia swoją rolę. Polecam go każdej z Was, niekoniecznie do twarzy, lecz do całego ciała.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b><i><span style="font-size: large;"><br /></span></i></b></div>
<div style="text-align: center;">
<b><i><span style="font-size: large;">Odżywka Long4Lashes</span></i></b></div>
<div style="text-align: center;">
<b><i><span style="font-size: large;"><br /></span></i></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjGagjBBMb5cPjcA-B5Vgu7Vhif61k6wFd6TsfP7lmDIZlMlqkq1n1stPpVnwKWHpOwz3lZ_gXI8_eNIRtc6I-wifi7g9Mxij-FAt3hOVSnzVQn4SZzi4H2xhTTRXHlZtvBfXmV1C0P_1Hc/s1600/IMG_2257-Editedjjnb.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjGagjBBMb5cPjcA-B5Vgu7Vhif61k6wFd6TsfP7lmDIZlMlqkq1n1stPpVnwKWHpOwz3lZ_gXI8_eNIRtc6I-wifi7g9Mxij-FAt3hOVSnzVQn4SZzi4H2xhTTRXHlZtvBfXmV1C0P_1Hc/s1600/IMG_2257-Editedjjnb.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
O tym produkcie można pisać, i pisać bez końca! Oczywiście w samych superlatywach. Natura nie obdarzyła mnie grubymi, gęstymi i długimi rzęsami. Nawet najdroższe tusze nie spełniały swojej roli, a niektórzy mężczyźni mieli-o zgrozo-o wiele ładniejsze rzęsy od moich! Odżywkę Long4Lashes dostałam w zestawie z płynem do demakijażu i stosuję ją równo miesiąc. To nie mit-wasze rzęsy przestaną wypadać, staną się ciemniejsze i o wiele piękniejsze. Jestem pod wrażeniem efektów jakie uzyskałam w 31 dni! Na moim blogu będziecie wkrótce mogli znaleźć obszerny materiał o całej mojej przygodzie z Long4Lashes, dlatego nie będę zagłębiać się w szczegóły :)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><b><i>EOS</i></b></span></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhenYIwLtzCP4uo14FQPlOOK15OCPt2m5JifEzfSR4_pTxrpMgXHzz5CqcJHvtZmxLvTmi11EYN_1WszLOBzTAK7xovqFKKsn3HmArkvnoupuCGNPw32X99UQRMeXW9HWfOWA_coITNwr_6/s1600/IMG_2264-Editedjjnb.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhenYIwLtzCP4uo14FQPlOOK15OCPt2m5JifEzfSR4_pTxrpMgXHzz5CqcJHvtZmxLvTmi11EYN_1WszLOBzTAK7xovqFKKsn3HmArkvnoupuCGNPw32X99UQRMeXW9HWfOWA_coITNwr_6/s1600/IMG_2264-Editedjjnb.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Oto ono. Jajko, które pragnie wiele dziewcząt i kobiet, wyobrażając sobie jego zbawiennie wręcz możliwości. Niestety parzyć kawy nie potrafi, ale potrafi nieźle sparzyć. Jak się zapewne domyśliłyście jest to wspomniany przeze mnie hito-kit. Długo zastanawiałam się nad tym do jakiej kategorii przypisać mojego miętowego Eosa, aż w końcu stwierdziłam, że ma zalety i wady, o których warto wspomnieć. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Po pierwsze eos budzi pożądanie, ponieważ jest dobrze rozreklamowany. Mają go gwiazdy, mają go zwykli zjadacze chleba. Opakowanie jest solidne, nie odkręca się i nie czuć tandetnego plastiku, a miękką powierzchnię. Jest wydajny, bo nie roztapia się jak chociażby balsam z Perfecty, również miętowy i również w kulce. Niestety to, co każdy chce, nie zawsze jest warte uwagi. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Mam mieszane uczucia co do tego kosmetyku, ponieważ z pewnością ładnie wygląda, jest fajnym gadżetem i daje ulgę wargom, lecz nie radzi sobie z zimą, popękanymi ustami. Nie spełnia swojej funkcji super-hiper ochronnego produktu, a za cenę 25 złotych jesteśmy w stanie kupić sobie coś o wiele lepszego jak Carmex czy pomadkę w sztyfcie z Delii z olejkiem arganowym. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b><i><span style="font-size: large;">Mgiełka </span></i></b></div>
<div style="text-align: center;">
<b><i><span style="font-size: large;"><br /></span></i></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEir8zrGpEP3Pv5KQ7Gduvs8WGufjtkM0q5TCuNef5Uq5io9EI6XpCtrsAurnGPogcmfFiDjqDafnvcBSzUaISNOE2_vO584glqdwBnuxnAxxwelcWrJz1SCKWS7DHcE1SiZztDKXDqcb3d9/s1600/IMG_2260.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEir8zrGpEP3Pv5KQ7Gduvs8WGufjtkM0q5TCuNef5Uq5io9EI6XpCtrsAurnGPogcmfFiDjqDafnvcBSzUaISNOE2_vO584glqdwBnuxnAxxwelcWrJz1SCKWS7DHcE1SiZztDKXDqcb3d9/s1600/IMG_2260.JPG" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<b><i><span style="font-size: large;"><br /></span></i></b></div>
<div style="text-align: justify;">
Muszę przyznać, że jestem mgiełkoholikiem. Mam chyba z 10 zapachów z Avonu, na różne pory roku. Zimą używam świątecznego połączenia żurawiny z cynamonem. Mniam! Zapach może nie utrzymuje się tak długo, ale pudełeczko jest podręczne i w sam raz do nieco większej torebki. Idealna w sytuacjach krytycznych, kiedy chcemy ładnie pachnieć, a nie mamy przy sobie perfum.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b><i><span style="font-size: large;">Prymulka</span></i></b></div>
<div style="text-align: center;">
<b><i><span style="font-size: large;"><br /></span></i></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4p67HWSw6f6gebTjQvGTmda7ur_iPJi05AcH_TaGn8O7rip5FDxz6bPN8bEPcq_NG95s-18Un2LHnTYpVLYUpo1TSpyBi7pwolvmqPOiuedmpDllcdBaAFex0KqEgxS-s1avgosIcC-BA/s1600/IMG_2254-Editedjjnb.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4p67HWSw6f6gebTjQvGTmda7ur_iPJi05AcH_TaGn8O7rip5FDxz6bPN8bEPcq_NG95s-18Un2LHnTYpVLYUpo1TSpyBi7pwolvmqPOiuedmpDllcdBaAFex0KqEgxS-s1avgosIcC-BA/s1600/IMG_2254-Editedjjnb.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Tak, to nie jest pomyłka. Kwiat znalazł się w hitach tego miesiąca. Dzisiaj rano, gdy robiłam te zdjęcia było tak pięknie i słonecznie, że aż poczułam nadchodzącą wiosnę. Dlatego postanowiłam dodać tutaj słynną, domową Prymulkę, aby Was nieco ogrzać. Taki pięknie wyglądający kwiatek nie jest zbyt wymagającą rośliną, a daje sporo radości i kolorów, podczas tych szarych dni. Przypomina mi o tym, że niedługo wszystko na zewnątrz powróci do życia. Przyznajcie szczerze, czy Prymulka nie wywołała na Waszej twarzy uśmiechu? ;)</div>
Unknownnoreply@blogger.com11Turek, Polska52.0145541 18.50091450000002251.9363756 18.33955300000002 52.0927326 18.662276000000023tag:blogger.com,1999:blog-8474892654534358143.post-64929267550304705862017-01-15T04:12:00.002-08:002017-01-15T04:12:48.488-08:00Recenzja palet I Heart Chocolate<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEishwQNC6a2mU0IhJzG6-qNU-Euml2Qp_CukPLL0poI9QWP0V9FOL2YWBtBhOCq9QRvYdSFdae2NYX5xYIjl-CKMawhmuxilK5B1ZOkp53XXVI02250kB4YZfu2XZtIYOIsBo3X2UjtGza6/s1600/IMG_1914-Editedjjnb.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="I Heart Chocolate palety" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEishwQNC6a2mU0IhJzG6-qNU-Euml2Qp_CukPLL0poI9QWP0V9FOL2YWBtBhOCq9QRvYdSFdae2NYX5xYIjl-CKMawhmuxilK5B1ZOkp53XXVI02250kB4YZfu2XZtIYOIsBo3X2UjtGza6/s1600/IMG_1914-Editedjjnb.png" title="" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Dzisiaj przychodzę do Was z niezwykle smakowitym postem. Niestety nie będzie to propozycja, którą faktycznie możecie schrupać. Na pocieszenie jednak dodam, że możecie za to trzymać się swoich postanowień noworocznych, ponieważ ta czekolada z pewnością nie tuczy.</div>
<a name='more'></a><br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
Jestem czekoladoholikiem i przyznaję się do tego bez bicia. Niestety pech chciał, że ta miłość nie mogła wypalić, bowiem szkodzi ona mojemu zdrowiu. Oczywiście od czasu do czasu pożeram czekoladę w naprawdę sporych ilościach, nie przejmując się konsekwencjami. Ale żeby nie było mi przykro z powodu mojej nietolerancji tego złotego środka, moja mama kupiła mi czekoladę w nieco innej postaci.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Która z Was nie widziała jeszcze przepięknej serii palet <b><i>I Heart Chocolate firmy Makeup Revolution</i></b>? Jestem fanką tej marki i gdy buszuję po drogeriach, często w koszyku lądują właśnie produkty od nich. Wśród drogeryjnych kosmetyków jest to naprawdę prawdziwa perełka i rewolucja. Ani razu nie zawiodłam się na tym, co oferuje Makeup Revolution i z czystym sumieniem mogę ich wam polecić. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
W dzisiejszym poście jako szczęśliwa posiadaczka trzech pięknych, czekoladowych cudeniek, chciałabym was zachęcić do ich zakupu. Każda paleta kosztowała ok.<b><i> 40 złotych</i></b> i z tego co wiem, możecie je teraz dostać w Rossmannie po promocyjnych cenach. Solidne opakowanie kryje 16 cieni do powiek, zarówno matowych jak i perłowych.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFj5KtXlgSamG0Ce8W5slA6839gZ1HwpdNnvNqRjWTJe7S7qnrwcfOVPef-56-ArU-mbrcU6wbbrBs3EsGKT0JiQz_3hwdXvwUrxCnPZaD6rp_eRKGtEzrPU5qypjmHNst0mowdyRS5-vx/s1600/poster-Editedjjnb.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFj5KtXlgSamG0Ce8W5slA6839gZ1HwpdNnvNqRjWTJe7S7qnrwcfOVPef-56-ArU-mbrcU6wbbrBs3EsGKT0JiQz_3hwdXvwUrxCnPZaD6rp_eRKGtEzrPU5qypjmHNst0mowdyRS5-vx/s1600/poster-Editedjjnb.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhtm3VR5islYVR3cPcvTC3sewSc5DFNxlnbuGK8e6efHXbOrVTVlciMtecLLUeomoQbyr4lEhtS3U9K_T3S0B09jhV5WPDD7ShY7DZ6_hIH47vEl2HfAON5qcQGNkZmDQ0bT__9BguybilZ/s1600/IMG_1929-Editedjjnb.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhtm3VR5islYVR3cPcvTC3sewSc5DFNxlnbuGK8e6efHXbOrVTVlciMtecLLUeomoQbyr4lEhtS3U9K_T3S0B09jhV5WPDD7ShY7DZ6_hIH47vEl2HfAON5qcQGNkZmDQ0bT__9BguybilZ/s1600/IMG_1929-Editedjjnb.png" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Naked Chocolate to moja pierwsza czekoladka, która zachęciła mnie do wzbogacenia się o kolejne. Choć tak naprawdę, wszystkie trzy dostałam od rodziny na różne okazje. Jest to typowy nudziak, który ma rozmaite odcienie brązu oraz złota. Pozwoli stworzyć makijaż na co dzień, a także na wieczór. Chyba najbardziej uniwersalna opcja ze wszystkich paletek. </div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjebgreDjfd5fLUau-oQ77JL5UYd93ExsM6r-CcUK1mGV_sg0uo-MOHsniQ53WChe8j8BI4H6dZR6PtpjLRjnBaXSlxih_EK615pSfvrzkgPBvI-l9KyerDUoLVyhtLaePEav-wGAW7YM3R/s1600/IMG_1931-Editedjjnb.png" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img alt="Paleta I Heart Chocolate Naked Chocolate" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjebgreDjfd5fLUau-oQ77JL5UYd93ExsM6r-CcUK1mGV_sg0uo-MOHsniQ53WChe8j8BI4H6dZR6PtpjLRjnBaXSlxih_EK615pSfvrzkgPBvI-l9KyerDUoLVyhtLaePEav-wGAW7YM3R/s1600/IMG_1931-Editedjjnb.png" title="" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><br /></td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgt8dZe32hScyoTAhatXbMenMl0piUygkrHLSmSk-UoNPJ2WDkF_pBSFTYk2m8_bP7HUa5klyCgBY2jKW6ghnz93VnpTNJL9rz_lFmhyphenhyphenowBnPvuh6VglJ4ggvdsrkpw4QyMJjP_FC4Gb5fj/s1600/smms.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgt8dZe32hScyoTAhatXbMenMl0piUygkrHLSmSk-UoNPJ2WDkF_pBSFTYk2m8_bP7HUa5klyCgBY2jKW6ghnz93VnpTNJL9rz_lFmhyphenhyphenowBnPvuh6VglJ4ggvdsrkpw4QyMJjP_FC4Gb5fj/s1600/smms.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjmCxHN44XjXQGFJ7pXmY2M9RGWgdxzy3iHtoh0CuSMTEIZXByPrX6Quti-66ZHyvQMkhd80hXZg0I1YxWYb3sHRqfOdypAo7_5jDjSpWcbYDdaq7MyI3ALaAT7MDCdze6YBD6L31ZSlDm/s1600/IMG_1933-Editedjjnb.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjmCxHN44XjXQGFJ7pXmY2M9RGWgdxzy3iHtoh0CuSMTEIZXByPrX6Quti-66ZHyvQMkhd80hXZg0I1YxWYb3sHRqfOdypAo7_5jDjSpWcbYDdaq7MyI3ALaAT7MDCdze6YBD6L31ZSlDm/s1600/IMG_1933-Editedjjnb.png" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Czaiłam się na tę paletę dłuższy czas, ale niestety nie było jej w sklepie stacjonarnym. Nie chciałam też przepłacać, zamawiając ją z Internetu, więc czekałam spokojnie na dostawę. Kiedy moje prośby zostały wysłuchane, pobiegłam do sklepu i wróciłam z nowym, kosmetykowym dzieckiem. Na którym...nieco się zawiodłam. Najbardziej interesował mnie odcień głębokiego, perłowego granatu, który w rzeczywistości nie prezentuje się tak błyszcząco na oku. Trzeba dokładać kolejne warstwy, żeby uzyskać zadowalającą pigmentację. Pomimo tego małego mankamentu, różowa kolorystyka na pewno sprawdzi się na lato, kiedy nie chcemy mieć zbyt ciężko wyglądającego makijażu. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgSH_1kC4vrTSkGuJB-KpZzEH734B-3CUiojchZ6kYIxst7eJY0XnGy_g_SjoAtvjLYvg0XeYg5LZGbnc5CWvjI-98uVbASa3IRzGXeCBh1AD5gVRsaA0tW71hb1O85R8oJNyBILS_CMIab/s1600/poster+%25282%2529-Editedjjnb-Editedjjnb.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgSH_1kC4vrTSkGuJB-KpZzEH734B-3CUiojchZ6kYIxst7eJY0XnGy_g_SjoAtvjLYvg0XeYg5LZGbnc5CWvjI-98uVbASa3IRzGXeCBh1AD5gVRsaA0tW71hb1O85R8oJNyBILS_CMIab/s1600/poster+%25282%2529-Editedjjnb-Editedjjnb.jpg" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj0Qmb8D2UUbYAZEK_J7_G4WKM0UJbO-Qfl6-oIrrXRuNPZczamvnMk5jgJN15LHHC64ia3FzeZSI6qwGGaKjceoNfErPxLrauaOnVXJVuTpyGz46_cdCP9ZWKNE-_yTFCsbtbC-Dyjx9ay/s1600/IMG_1927-Editedjjnb.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj0Qmb8D2UUbYAZEK_J7_G4WKM0UJbO-Qfl6-oIrrXRuNPZczamvnMk5jgJN15LHHC64ia3FzeZSI6qwGGaKjceoNfErPxLrauaOnVXJVuTpyGz46_cdCP9ZWKNE-_yTFCsbtbC-Dyjx9ay/s1600/IMG_1927-Editedjjnb.png" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
I wreszcie moja ukochana pozycja! Sama nie planowałam tego zakupu, a prezentem zaskoczyła mnie siostra. Vice zajęła miejsce Naked i jest moją ulubioną paletą z serii czekolad. Można z nią stworzyć dosłownie każdy look, zarówno na co dzień, jak i randkę, czy imprezę. Dostałam ją na święta i od grudnia używam ją praktycznie cały czas. Wspaniałe łososiowe kolory, genialna pigmentacja, złoto. Czy można chcieć czegoś więcej? ;)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Jeśli macie jeszcze jakiekolwiek wątpliwości co do zakupu I Heart Chocolate, zostawcie komentarz, a na postaram się je rozwiać, bo ten produkt na pewno zasługuje na waszą uwagę.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
Unknownnoreply@blogger.com13tag:blogger.com,1999:blog-8474892654534358143.post-21558307980619670512017-01-07T06:15:00.001-08:002017-01-07T06:40:44.707-08:00Goals for 2017<a href="https://www.bloglovin.com/blog/18381915/?claim=v2sb8ncxxgv">Follow my blog with Bloglovin</a>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhPqI8F8F3WVRy0_fSqk5_nk39AjjuURRshriuHCXZOGw0VIEFj4hyphenhyphenjp9Ddosaa-GT4ZNyiP3nGsClll9aaBwKycybeuRD3wNjtuwkh0vTpxffGpbd6kQJ-9jsfm7vHKzJw9ktix0v2MC0d/s1600/poster.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhPqI8F8F3WVRy0_fSqk5_nk39AjjuURRshriuHCXZOGw0VIEFj4hyphenhyphenjp9Ddosaa-GT4ZNyiP3nGsClll9aaBwKycybeuRD3wNjtuwkh0vTpxffGpbd6kQJ-9jsfm7vHKzJw9ktix0v2MC0d/s1600/poster.png" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
"Nowy rok, nowa ja" - słyszę co 12 miesięcy i przewracam oczami. Dlaczego tak reaguję? Bo z postanowień zazwyczaj zostaje po prostu gorzkie rozczarowanie.<br />
<a name='more'></a><br />
<br />
Aby coś w swoim życiu zmienić, trzeba zacząć. I to właśnie z tymi początkami jest najgorzej. Nawet najprostsze czynności jak zmycie naczyń, posprzątanie, nauka odkładamy "za minutę, za godzinę, za jeszcze jeden odcinek serialu". W efekcie kończymy o trzeciej nad ranem, mówiąc "jutro".<br />
<br />
Grudzień zwiastuje Nowy Rok, a Nowy Rok wielką porażkę. Spisujemy pieczołowicie wszystkie postanowienia, ale oczywiście te najbardziej ekstremalne, bo przecież 1 stycznia to czas, aby wywrócić swoje życie do góry nogami za wszelką cenę. Tak o, z dnia na dzień. Ja sama robiłam wielką listę postanowień na której znalazło się "schudnąć, jeść zdrowo, ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć". Brzmi znajomo? Jeszcze bardziej znajome będzie zapewne to, że ja, osoba, która jest jednym wielkim zaprzeczeniem ćwiczeń, chce się nagle stać wielkim sportowcem, najlepiej w miesiąc. Później okazuje się, że doskonała sylwetka wymaga czasu, wielu wyrzeczeń i mnóstwo wylanego potu. Ja osobiście nigdy nie zawlokłam swojego tyłka na siłownię, dalej wmawiając sobie, że to nie jest dobry dzień i że przede mną jeszcze mnóstwo miesięcy tego magicznego, Nowego Roku, w którym każdy pokłada swoje nadzieje.<br />
<br />
Nie tak dawno rozmawiałam ze swoją przyjaciółką o tym właśnie poście. Sama przyznała, że nie robi żadnych <i>resolutions.</i> Jest prawdziwym typem sportowca, siłownia to jej drugi dom i od razu na usta ciśnie się <i style="font-weight: bold;">fit girl, </i>ale z dystansem podchodzi do ludzi, którzy tłumnie przychodzą poćwiczyć, bo wie, że część z nich po prostu się wyłamie albo jest tu tylko jednorazowo, aby udowodnić sobie, że udało im się doczłapać chociaż raz na siłkę.<br />
<br />
Nie zrozumcie mnie źle, być może wśród Was będą szczęśliwcy, którzy będą mieli naprawdę sporo samozaparcia i wytrwają w swoich postanowieniach. Ale ten post jest dla tych, którzy jak ja mają dosyć okłamywania siebie i obiecywania sobie złotych gór. Hej, nie od razu Rzym zbudowano.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhY9_Fpq_PXeriT2IOdQc8RGotbrsWnEx-7hx-5hwqicS8Q2IGC52yqbzgBNckgz7tNuo0R_ERJIvHdnDtyiZtppKTDp1n4a4V_SPtxMGwfi7HJ5W07-PQ4PGh9CW2zKCxFSlOhHBzWr9Jp/s1600/IMG_1868-Editedjjnb.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhY9_Fpq_PXeriT2IOdQc8RGotbrsWnEx-7hx-5hwqicS8Q2IGC52yqbzgBNckgz7tNuo0R_ERJIvHdnDtyiZtppKTDp1n4a4V_SPtxMGwfi7HJ5W07-PQ4PGh9CW2zKCxFSlOhHBzWr9Jp/s1600/IMG_1868-Editedjjnb.jpg" /></a></div>
<br />
<br />
Pewnie teraz chcielibyście powiedzieć "dobra mądralo, ale jak mam w końcu zmienić swoje życie?". Otóż w tym roku przyjęłam <b><i>metodę małych kroków.</i></b> To one nas bardziej ucieszą, bo szybciej zobaczymy postępy. A co za tym idzie będziemy mieli motywację do sięgnięcia jeszcze dalej i w ten oto prosty sposób osiągniemy sukces. No bo pomyślcie, mówicie "chcę volvo", którego prawdopodobnie nie zobaczycie w najbliższym czasie na swoim podjeździe, ale gdy powiecie "zjem ostatni posiłek przed 20.00", stanie się to Waszą rutyną. I przybliży do upragnionej sylwetki. A poza tym ma to jeszcze wiele swoich zalet, o których opowiem Wam w następnej części posta. Zostańcie ze mną!<br />
<br />
Dzięki mikrozmianom szybciej osiągamy swoje cele. Na przykład stopniowe zmiany w żywieniu będą łatwiejsze do przyswojenia, niż ciągłe jedzenie sałaty. Gwałtowne zmiany skutkują szybszym poddaniem się pokusie. A z nałogów i "brzydkich" przyzwyczajeń trzepa wychodzić powoli. Przedstawię Wam dzisiaj <i style="font-weight: bold;">10 zmian, które powinnaś wprowadzić w życie</i>. PS. możesz zacząć od teraz! Szansę na nowy start masz każdego dnia i nie musisz czekać na działanie do 1 stycznia.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEihV21hyphenhyphenK9KZMcahRtcYhr_wqk_KFTe0wDpjzK9t2CMxwNVs8n8dt-5mCFQmzkMAJKNxuNnXZZFjed6qOtblSoEhhotzX4FL93L74hGONJi7x-91boZsQZjzgLEaFwBEigWGtupTFJgqa6K/s1600/poster+%25281%2529-Editedjjnb.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEihV21hyphenhyphenK9KZMcahRtcYhr_wqk_KFTe0wDpjzK9t2CMxwNVs8n8dt-5mCFQmzkMAJKNxuNnXZZFjed6qOtblSoEhhotzX4FL93L74hGONJi7x-91boZsQZjzgLEaFwBEigWGtupTFJgqa6K/s1600/poster+%25281%2529-Editedjjnb.jpg" /></a></div>
<h3 style="text-align: center;">
</h3>
<div>
<span style="font-size: large; font-style: italic; font-weight: bold;">* Wybacz - </span>Trochę banał, co? Ale niekiedy te banalne rzeczy są najbardziej efektowne. Nigdy nie trzymałam w sobie żalu do nikogo ani nienawiści. Nawet jeżeli ktoś mnie skrzywdził i byłam na niego szalenie zła, to wcześniej czy później wszystkie te negatywne emocje mi przeszły i zaczęłam być obojętna. Wyszło mi to na dobre, gdyż wiele bliskich mi osób skrywa takie niszczące uczucia głęboko w sobie i sami na tym cierpią. Przez to blokują siebie, nie mogą ruszyć dalej i tracą na tym, nie mogąc cieszyć się z tego, co podkłada im pod nos życie w zamian.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
<b><i><span style="font-size: large;">* Rzadziej sięgaj po telefon - </span></i></b>Jeśli o mnie chodzi, jest to dewiza, której chciałabym się w tym roku trzymać. Przez jakieś dwa tygodnie byłam całkowicie bez telefonu. Jak się domyślacie, nie było to zbyt przyjemne doświadczenie. No bo co nagle zrobić ze swoim życiem, kiedy nie można sprawdzić SnapChata i interesujących zdjęć kotków i piesków, i ładniejszych od siebie ludzi na Instagramie!? Pierwsze chwile były dla mnie niczym szok termiczny. Tak, zaryzykuję tym porównaniem, a co mi tam. Ale później dostrzegłam wiele innych, interesujących rzeczy. Mogę wyjść na spacer, poczytać książkę, zrobić coś dla siebie, rozwijać się, a nie oddawać większość czasu na social media. Odzyskałam "przedłużenie swojej ręki", ale zdecydowanie mniej sięgam po telefon. I wychodzi mi to na lepsze, bo mogę skupić się na bliskich.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
<i style="font-size: x-large; font-weight: bold;">* Pozbądź się ludzi, którzy nie wnoszą nic dobrego do Twojego życia - </i>...nie planując przy tym wielkiej masakry. W Twoim życiu nie ma czasu na ludzi, którzy są zbędni, bo Cię nie wspierają, nie szanują lub są tylko wtedy, gdy dzieje się dobrze. Jeśli nie możesz całkowicie urwać z nimi kontaktu z różnych powodów (szkoła, praca), to ogranicz spędzanie z nimi czasu do minimum. Czy naprawdę potrzebujesz złych ludzi wokół siebie?</div>
<div>
<br /></div>
<div>
<span style="font-size: large;"><i style="font-weight: bold;">* Zrób coś szalonego! Wyjdź ze swojej comfort zone </i>-</span> Prościej rzecz ujmując, wyjdź ze swojego żółwiego domku. Tam na zewnątrz czeka na Ciebie mnóstwo wspaniałych przygód, jeżeli sama się na nie otworzysz. Nie mówię, żebyś wytatuowała sobie plecy w jakiejś klitce, zamiast w porządnym studiu. Przynajmniej raz w miesiącu zrób coś, czego nigdy byś nie zrobiła. Kup sobie drogi kosmetyk, poszukaj w Internecie przepisu na pyszny obiad i go ugotuj, a jeżeli jesteś totalną fajtłapą i jedyne co potrafisz w kuchni, to zagotować wodę na herbatę, wybierz się do restauracji i zamów z karty dań to, co najdziwniej brzmi.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
<i style="font-weight: bold;"><span style="font-size: large;">* Idź spać szybciej</span> - </i>Zamiast siedzieć do późna i narzekać rano na to, że nie możesz wstać, połóż się szybciej. Dzięki temu rano będziesz się czuła jak młody bóg i będziesz mogła podbijać świat. PS. Twoje zdrowie Ci podziękuje.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
<i style="font-size: x-large; font-weight: bold;">* Przynajmniej raz w tygodniu zrób sobie domowe SPA -</i> Przestań na sobie oszczędzać. Ten raz w tygodniu na pewno znajdziesz czas, aby ogolić nogi, nałożyć maseczkę na twarz, pokryć swoje ciało pachnącymi masłami, kremami. To czas dla Ciebie, podczas którego możesz wypić kieliszek wina - albo wody! -, poczytać książkę, obejrzeć serial. Ewentualnie połknąć całą pizzę. Ale hola hola, haczyk jest taki, że jeżeli chcesz robić takie spa częściej niż raz w tygodniu, to lepiej zrezygnuj z ciągłego jedzenia pizzy ;)</div>
<div>
<br /></div>
<div>
<i style="font-size: x-large; font-weight: bold;">* Ostatni posiłek jedz przed 20.00 - </i>Nie opychaj się na noc. Często podjadałam rozmaite rzeczy wieczorami, a to do filmu, a to z nudów. Rano nie miałam ochoty na śniadania. Od jakiegoś czasu jem przed tą magiczną godziną, lepiej śpię, a co za tym idzie jestem później głodna i z ochotą pochłaniam pożywne śniadanko. Jest to dobre także dla Twojego zdrowia, ponieważ podczas snu Twoje ciało chce odpocząć, a nie trawić schaboszczaka, którego zdążyłaś pochłonąć.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
<i style="font-size: x-large; font-weight: bold;">* Zadbaj o bliskich - </i>W natłoku pracy i obowiązków często zapominamy o tym co najważniejsze. Myślimy, że mamy jeszcze mnóstwo czasu podziękować komuś, spotkać się z kimś czy powiedzieć "kocham Cię". Niestety życie różnie się układa, nierzadko nie po naszej myśli, więc powinniśmy zatroszczyć się o tych, bez których życia sobie nie wyobrażamy i podziękować im, że są z nami.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
<i style="font-size: x-large; font-weight: bold;">* Przeczytaj co najmniej 3 książki w miesiącu - </i>Może nie analfabetyzm, ale głupota ludzka się szerzy. Naprawdę. U mnie w domu wszyscy kochają książki. Niestety spora część moich znajomych nie lubi czytać, nie wie po co są książki, szkoda im pieniądze na książki, bo mogą kupić sobie nową sukienkę. Dla mnie książka to coś ponadczasowego, niezwykłego. I wstyd by mi było powiedzieć głośno, że nie czytam, bo nie lubię. Dzięki czytaniu polepszacie swoją pamięć, poszerzacie horyzonty, uczycie się. Uczycie się poprawnej ortografii i nie piszecie "wogule" zamiast "w ogóle". </div>
<div>
<br /></div>
<div>
<i style="font-size: x-large; font-weight: bold;">* Ciesz się z tego, co masz - </i>Ciągle chcemy więcej. Nie ma w tym nic złego, jeśli zachowujemy zdrowy rozsądek. Niestety osobiście spotkałam się z wieloma przykrymi sytuacjami, kiedy ktoś krzywo na mnie patrzył, bo miałam słynny telefon jabłuszko. Albo rasowego, drogiego psa. Albo drogie perfumy. Prawda jest taka, że nikt nie dał mi tego za darmo. Zarabiam na swoje widzimisie i uważam, że każdy może. Przestańmy zazdrościć, użalać się nad sobą. Bo telefon to nie jest prawdziwa wartość. Doceńmy to, co mamy teraz i cieszmy się tym.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Ale się rozpisałam! Kochane, podsumowując - do Was należy ten rok. To tylko kilka moich propozycji zmian, które możecie wprowadzić w swoje życie. Jeżeli chcecie pozostać przy postanowieniach, pozostańcie. Jeżeli nie znalazłyście tu takiej rady, jakiej szukałyście, to same ją stwórzcie. Podstawą są mikro zmiany, a nie rzucanie się na głęboką wodę. Jeżeli chcecie zdrowo się odżywiać, poszukajcie ciekawych przepisów, takich jest mnóstwo. Stopniowo wprowadzajcie takie dania do swojego menu. To samo z siłownią i wszystkim innym. Pamiętajcie, zmiany zacznijcie już teraz!</div>
<div>
<br /></div>
</div>
Unknownnoreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-8474892654534358143.post-72298403878553585892016-11-05T08:52:00.000-07:002016-11-05T08:54:55.562-07:00Recenzja K*Lips<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiSqcw5IKXxecVn8J2kuQ9eAjw9XRA1kTrQNmd4Yw9GH1JduuGyc88ORojEcOzONIb6VDJI2ZIcdF6tFFnHimxX4vE3g1vI6zPZzcvDlJmw2_hrCGqpEOzgYN5lSopTYENVex9OiRrsO8GG/s1600/IMG_1341-Edited.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiSqcw5IKXxecVn8J2kuQ9eAjw9XRA1kTrQNmd4Yw9GH1JduuGyc88ORojEcOzONIb6VDJI2ZIcdF6tFFnHimxX4vE3g1vI6zPZzcvDlJmw2_hrCGqpEOzgYN5lSopTYENVex9OiRrsO8GG/s1600/IMG_1341-Edited.png" /></a></div>
<br />
Cześć! Dzisiaj postanowiłam nieco przybliżyć Wam Rossmannową, długo wyczekiwaną, a przede wszystkim pożądaną nowość. Dlaczego pożądaną? O tym dowiecie się w dalszej części posta.<br />
<a name='more'></a><br />
Lip kity zdominowały Rossmann w całej Polsce. Jeśli o mnie chodzi, to w moim mieście w obydwu sklepach nie ma już ani śladu po tych pomadkach, gdyż wyprzedają się w rekordowym tempie. Sama kupiłam ostatnie trzy sztuki. Przypadkiem, podczas przeglądania Instagrama trafiłam na zapowiedź tego kosmetyku i równie przypadkiem znalazłam go później w Rossmannie.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiIF2SYFlC-XBs_CJCUrbY9CjnUx0NcLcA2Ub6i7OK4j1d9aOSkap7rJWKJsdnAUNzfks0w9dBbiSWamcGlZBLg72-Y7dwnTVqQs9ZuPkYjipRxld5x4rHNKWwZIqkEhgSKYFPKt-m7xQ1a/s1600/IMG_1369-Edited.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiIF2SYFlC-XBs_CJCUrbY9CjnUx0NcLcA2Ub6i7OK4j1d9aOSkap7rJWKJsdnAUNzfks0w9dBbiSWamcGlZBLg72-Y7dwnTVqQs9ZuPkYjipRxld5x4rHNKWwZIqkEhgSKYFPKt-m7xQ1a/s1600/IMG_1369-Edited.png" /></a></div>
<br />
<br />
Marka Lovely trafiła w punkt, bowiem K*Lips, to odzwierciedlenie zestawu od Kylie Jenner. Marketing marketingiem, ale według mnie przekroczono wszelkie granice inspiracji. Począwszy od nazwy, szaty graficznej opakowania, aż po to, co znajdujemy w środku. Producent K*Lips oferuje nam w zestawie matową pomadkę w płynie oraz konturówkę w pięciu różnych kolorach: Sweety, Pink Poison, Milky Brown, Neutral Beauty oraz Lovely Lips.<br />
<br />
Choć propozycje kolorystyczne są naprawdę piękne, to jednak zadziałała tutaj psychologia i wiele z nas kupiło ten produkt tylko ze względu na podobieństwo do lip kitów Kylie Cosmetics. Ale czy K*Lips jest wart swojej ceny<b><i> 19,99 złotych</i></b>?<br />
<br />
Jako, że osobiście jestem fanką wszelkich odcieni brązu, to w moje ręce jako pierwszy wpadł kolor <i><b>Milky Brown. </b></i><br />
<i><b><br /></b></i>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjgTWcYWaXvYHs11ZP3CpZ6oKpDUCUC-73i8OU_2pX89yfnoHbH50XaRJVfBaF35cxv-Ja804sFxdIDcYMH9kxLpo2LCr_h3y9P2DS4S2s3TU2bRHWgXRbOqWA9NOYZZpbXkK-jMpWfLJS0/s1600/IMG_1354-Edited.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjgTWcYWaXvYHs11ZP3CpZ6oKpDUCUC-73i8OU_2pX89yfnoHbH50XaRJVfBaF35cxv-Ja804sFxdIDcYMH9kxLpo2LCr_h3y9P2DS4S2s3TU2bRHWgXRbOqWA9NOYZZpbXkK-jMpWfLJS0/s1600/IMG_1354-Edited.png" /></a></div>
<i><b><br /></b></i>
<br />
Co tu dużo pisać. Ten kolor jest zdecydowanie moim faworytem. Wszystkie pomadki mają kremową konsystencję, bardzo przyjemną. Szybko zasychają, ale nie dają przy tym uczucia wysuszonych ust. Czytałam już kilka negatywnych opinii na ten temat, ale ja nie zauważyłam, aby Milky Brown lub Neutral Beauty kiedykolwiek wysuszyły mi usta, w przeciwieństwie do innych tego typu kosmetyków. Oba produkty wytrzymały dzień w szkole, śniadanie, a nawet obiad! Raz lub dwa musiałam trochę poprawić, ale to tylko i wyłącznie ze względu na mój komfort osobisty, a nie dlatego, że ów produkt zjadłam ;)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjwTlK7hCm_tFSwzBJYQuztz_EKDLyx5IbuA83E_c1nI19G5rTGnL0gxyXl-liklwXVnGJ7nhBfQVLJ_MAnzSjsh5lEU42SJfH09ItsrUyJP0vbrwgAGq62640n7xwXoXep5akK-vOIw29k/s1600/IMG_1346-Edited.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjwTlK7hCm_tFSwzBJYQuztz_EKDLyx5IbuA83E_c1nI19G5rTGnL0gxyXl-liklwXVnGJ7nhBfQVLJ_MAnzSjsh5lEU42SJfH09ItsrUyJP0vbrwgAGq62640n7xwXoXep5akK-vOIw29k/s1600/IMG_1346-Edited.png" /></a></div>
<br />
<br />
Drugim ulubieńcem jest <i style="font-weight: bold;">Neutral Beauty</i>. Opisałam go przy okazji Milky Brown. Jest idealnym uzupełnieniem do mocnego makijażu oczu, a także dla tych z Was, które lubią delikatny makeup.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjppWVhMB59L1v3yvfnCRCce1B84FNgvBH3c5cTJzqpLt6I1lzv4dU4VZlCljTZ9imTzzBLTtKzy6MR0ZodMFLgfkUzfHLOtIo2iV9WCKAsgqPnzIoDS2VxONYmZIfZFbJrDyONadruHrsQ/s1600/IMG_1384-Edited.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjppWVhMB59L1v3yvfnCRCce1B84FNgvBH3c5cTJzqpLt6I1lzv4dU4VZlCljTZ9imTzzBLTtKzy6MR0ZodMFLgfkUzfHLOtIo2iV9WCKAsgqPnzIoDS2VxONYmZIfZFbJrDyONadruHrsQ/s1600/IMG_1384-Edited.png" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi5xptpTif-jm6M7aEK-iFLgxJ_SCfN1W6i4L5IHJfRE2e3Y3tqcA5lzoXxLBQe-7mpLGvTFjRxnTYRMN9vtYpyuOriJ09cDcBniCrZ4zpIDySL_u0GkDEft_KwGv3E0O-CFk68ouHWO4Fo/s1600/IMG_1385-Edited.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi5xptpTif-jm6M7aEK-iFLgxJ_SCfN1W6i4L5IHJfRE2e3Y3tqcA5lzoXxLBQe-7mpLGvTFjRxnTYRMN9vtYpyuOriJ09cDcBniCrZ4zpIDySL_u0GkDEft_KwGv3E0O-CFk68ouHWO4Fo/s1600/IMG_1385-Edited.png" /></a></div>
<br />
<br />
Niestety, o ile oba brązy mnie zachwyciły, to bardzo zawiodłam się kolorem numer jeden, <b><i>Sweety.</i></b><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj7egjrrJ9zketABckiTg7IVzHAW1nI2HFfK3ewoMPcqYLhVgeK8je2W-Cb-jziszspExxU0hMPq_nsy58yZR8oiqvmXZHeOvv-3o3MnoH6mMhQzkykH4BewJ2WqVOWjGb6JjQRKniRSfXl/s1600/IMG_1348-Edited.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj7egjrrJ9zketABckiTg7IVzHAW1nI2HFfK3ewoMPcqYLhVgeK8je2W-Cb-jziszspExxU0hMPq_nsy58yZR8oiqvmXZHeOvv-3o3MnoH6mMhQzkykH4BewJ2WqVOWjGb6JjQRKniRSfXl/s1600/IMG_1348-Edited.png" /></a></div>
<br />
Jest to zupełne przeciwieństwo do powyższych pomadek. Mam wrażenie, że konturówka jest "po innym ojcu", bo na pewno nie wtapia się w matowy produkt. Przez to daje efekt odcięcia dwóch kosmetyków. Nieco wysusza usta, a także szybko schodzi. Na plus jest jednak konsystencja, która jest oczywiście kremowa. No i kolor. Czy ktoś jeszcze nie zakochał się w tym odcieniu różu? ;)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgmgkYAfmAUoSxZbgxsvu5PqDgWitP-O76w7Y8tuQvZ3sJKsZ5UPGjTLojEd9UBidudFajChUWqP4eH93aJAklLTzDP0xlNsb0uAv58GvtOsvfh8opuP4VUMjLidz3miwXJ7wklHobRXWcH/s1600/IMG_1395-Edited.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgmgkYAfmAUoSxZbgxsvu5PqDgWitP-O76w7Y8tuQvZ3sJKsZ5UPGjTLojEd9UBidudFajChUWqP4eH93aJAklLTzDP0xlNsb0uAv58GvtOsvfh8opuP4VUMjLidz3miwXJ7wklHobRXWcH/s1600/IMG_1395-Edited.png" /></a></div>
<br />
<br />
Niestety nie mam dwóch pozostałych kolorów, czyli Pink Poison i Lovely Lips ze względu na brak ich dostępności. Coraz więcej z Was ich poszukuje, pyta i zastanawia się nad kupnem. Bolesna prawda jest taka, że K*Lips dają tylko złudny efekt posiadania lip kitu Kylie Jenner. Lecz za cenę tych dwudziestu złotych jest to produkt godny polecenia. Wielokrotnie używałam kosmetyków z tej "wyższej półki cenowej" i za każdym razem miałam jakieś "ale", a tutaj praktycznie ich nie mam. Myślę, że marka Lovely stanęła na wysokości zadania, tworząc naprawdę fajny zestaw. A czy Wy macie już swoje pomadki K*Lips?<br />
<br />
Buziaki!<br />
<br />Unknownnoreply@blogger.com7